Zarezerwuj pobyt prywatny w sanatorium przez internet
Polskie sanatoria i uzdrowiska. Zarezerwuj Na mapie Zabiegi Last minute Profile lecznicze

Największy polski portal o sanatoriach i uzdrowiskach - 350 obiektów

     
Zapisz się na bezpłatny biuletyn o sanatoriach:
Będziesz na bieżąco informowany, o promocjach, nowych ośrodkach, turnusach rehabilitacyjnych i zmianach w serwisie.

Twój e-mail:

Naszą witrynę przegląda teraz 131 gości.
Tutaj jesteś: Sanatoria.org > Artykuły > Zimowa depresja

Zimowa depresja


Zimowa depresja Dręczą cię uczucie smutku i nieuzasadnione lęki? Masz trudności ze skupieniem uwagi, jesteś ospały i drażliwy? Masz nadmierny apetyt na słodycze, szybko wpadasz w gniew, brakuje ci motywacji do działania, wydaje ci się, że wszystko jest beznadziejne, a ty sam bezradny wobec rzeczywistości? To znak, że możesz cierpieć na depresję sezonową.

Depresję sezonową (zimową) wywołuje brak światła słonecznego we wczesnych godzinach rannych. Jego niedostatek powoduje zakłócenie cyklu snu i rytmu wydzielania hormonów (m.in. melatoniny). Zmienia się też stężenie w mózgu serotoniny, która odpowiada za kontrolę nastroju. Zmiany nastroju rozpoczynają się jesienią wraz z nadejściem krótkich dni, nasilają się zimą i znikają wiosną. Depresja sezonowa dotyka co osiemnastego dorosłego człowieka, aż 80 proc. cierpiących z powodu braku światła to kobiety. Dwie trzecie chorych nawet nie wie co im dolega.

Objawy depresji jesienno-zimowej:

    * smutek, lęk, drażliwość,

    * kłopoty z koncentracją,

    * wahania nastroju,

    * brak motywacji do działania,

    * apatia, poczucie beznadziejności,

    * utrata zainteresowań, zobojętnienie,

    * nadmierny apetyt (zwłaszcza na słodycze),

    * nadmierna senność,

    * osłabienie popędu seksualnego,

    * u kobiet nasilenie objawów zespołu napięcia przedmiesiączkowego.

      Jedną z metod leczenia depresji sezonowej jest fototerapia, czyli leczenie światłem. Cierpiącym na to schorzenie zalecane są spacery na świeżym powietrzu, zwłaszcza w słoneczne dni. Bez słońca nie ma życia - to znana prawda, ale co robić, kiedy pod naszą szerokością geograficzną promienie słoneczne od października do maja to towar deficytowy? Jest na to rada. Na rynku dostępne są specjalne lampy uzupełniające niedobory światła słonecznego.

Światło słoneczne ma natężenie 100 tysięcy luksów. Przeciętna lampa w pomieszczeniu emituje światło o natężeniu zaledwie 500 luksów. Lecznicze światło z lamp do fototerapii ma natężenie od 2,5 do 10 tysięcy luksów.

Co zrobić jeśli nie mamy lampy? Proponuję wybrać się od czasu do czasu na solarium i „podładować” akumulatory.

Źródło: światło.tak.pl

© 2006-2024 Grupa FOREX santoria.org
Strona główna   Dodaj ośrodek   Polityka prywatności   Regulamin   Mapa serwisu   Banner Sanatoria.org